Marzycielka z Ostendy, Eric-Emmanuel Schmitt.
Książka zawiera pięć opowiadań. Pierwsze o marzycielce- Emme van A., patrzono na nią przez pryzmat choroby.Osoba która jeździ na wózku i nigdy w życiu nie przeżyła miłości. Wydaje się, że tylko potrafi marzyć bo nie ma czego tak na prawdę wspominać. Pisarz, który ja poznaje próbuję się o niej czegoś dowiedzieć. Kobieta go sobą fascynuje. Czy Emma była tylko marzycielką?
Drugie opowiadanie jest o poruszającej miłości starszych ludzi. Czy jesteśmy w stanie uwierzyć w wieczną miłość? Czy można kochać przez tyle lat?
Kolejne opowiadanie jest o Stefani pulchnej pielęgniarce, która uważa siebie za nieatrakcyjną i nie wartą większej uwagi do czasu kiedy na jej drodze pojawia się pacjent, niewidomy mężczyzna który nic o niej nie wie ale potrafi ją sobą zafascynować i odmienić jej życie.
Czwarte opowiadanie jest o samotnym nauczycielu Maurycym i jego kuzynce z którą spędza zawsze wakacje. Jednak wszystkiego sobie nie mówią. Do czego doprowadzą ich tajemnice?
Ostatnie opowiadanie jest bardzo krótkie. Na peronie poznajemy kobietę, która stoi z kwiatami i obserwuje pociągi, czeka na....właśnie na co czeka?. Nikt nie wie jak długo już stoi, ale widzą ją tam od bardzo dawna. Moja ocena 5,5/6
Będę musiała zapoznać się z książką. ;3
OdpowiedzUsuń