niedziela, 19 sierpnia 2012

Nietykalni.




Tytuł: Nietykalni
Reżyseria: Olivier Nakache, Eric Toledano
Scenariusz: Olivier Nakache, Eric Toledano
Produkcja: Francja
Premiera światowa:  23.04.2011(świat)





Kino francuskie jak już wiecie jest dla mnie jednym z najlepszych. Zastanawiałam się nad tym filmem, ponieważ o tych reżyserach prędzej nic nie słyszałam. Jednak zyskali dużo dobrych recenzji po tym projekcie. 

Film powstał na podstawie życia Philipe Pozzo. Philip jest milionerem, który aby funkcjonować w jakieś części musi mieć stałą opiekę. Tak na jego drodze pojawia się Driss. Czarnoskóry chłopak, który nie boi się niczego. Wydaje się, że nic go nie obchodzi. Pochodzi z biednej rodziny. Siedział w więzieniu przez 6 miesięcy. Ale czy to oznacza, że jest zepsutym człowiekiem?

Wydawać by się mogło, że tak różne światy nie można połączyć. Po prostu do siebie nie pasują....Do tego kto by chciał być zależnym od takiej osoby.

A jednak. Podczas filmu śmiałam się wiele razy. Driss traktował Philippe jak zwykłego człowieka. Zapominał o jego kalectwie. Potrafił wiele rzeczy obrócić w żart chodź wydawać by się mogło, że to w ogóle nie jest śmieszne.  

Nietykalni jest filmem dla każdego. Jest to zarówno dramat jak i komedia. 

Moja ocena 6/6

9 komentarzy:

  1. Rzadko oglądam filmy. A jak już to robię to albo z Tobą albo z Agą. :P Poza tym ten film nie jest w moim stylu. Jestem wybredna co do filmów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam książkę, więc teraz czas na film:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Filmów raczej nie oglądam, ale na ten wyjątkowo mam ochotę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Twoją opinią na temat tego filmu. Bardzo fajny film pokazujący, jak żyć z uśmiechem na ustach nawet z dużym kalectwem. Tak jak napisałaś, trochę dramatu, trochę komedii. Dzieło zdecydowanie warte polecenia.
    Pozdrawiam
    Hudson

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam sporo dobrych opinii o tym filmie, teraz czytam kolejną, chyba pora go obejrzeć :)

    Ps. Nie wiem gdzie odpisujesz na swoje komentarze, ale jakby coś, to wolę przeczytać twoją odpowiedź tutaj, a nie u siebie na blogu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak jak jeszcze nie oglądałaś to czas nadrobić zaległości bo warto:)

      Usuń
  6. Przymierzałam żeby obejrzeć, ale ciągle odkładałam. Zmotywowałaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Film zaintrygował mnie od samego początku. Jednak do tej pory nie miałam okazji go obejrzeć. Muszę koniecznie to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń