czwartek, 4 października 2012

Ojciec Chrzestny





Tytuł: Ojciec Chrzestny
Autor: Mario Puzo
Wydawnictwo: Czytelnik
Tłumaczenie: Bronisław Zieliński








Długo patrzyłam na kursor i zastanawiałam się co mogę napisać o tej książce. Ta historia nadal żyje w mojej głowie. Nie potrafię zapomnieć o bohaterach. Mario Puzo miał świetny pomysł na książkę. "Ojciec Chrzestny" zawiera bardzo mało pozytywnych bohaterów. Ale czy to oznacza, że nikogo nie polubimy? Wręcz przeciwnie. Szybciej jesteśmy w stanie polubić złych bohaterów. Chociaż nie do końca są oni negatywnymi postaciami. Mają swoje zasady, których przestrzegają.   

"Zemsta jest potrawą, która najlepiej smakuje, kiedy jest zimna"


Książka jest o przyjaźni, miłości i oddaniu. Rodzina Corleone jest potężną mafią. Co prawda to słowo rzadko występuje, ale tak właśnie jest. Całą rodzinę poznajemy już na początku książki, kiedy to wszyscy spotykają się w dniu ślubu Connie Corleone. Ten dzień jest szczególny nie tylko ze względu samego przyjęcia i spotkania się wielu ludzi. Sycylijczyk nie może odmówić prośbie w dniu ślubu córki. Poznajemy wszystkie rozterki. Również autor ukazuje co skłoniło tych ludzi to pójścia z problemem do samego Ojca Chrzestnego. 

Strasznie polubiłam Michaela Corleone. Jest bardzo podobny do swojego ojca. Do tego nie boi się iść własnymi ścieżkami nawet jeżeli rodzina nie będzie z tego zadowolona. Jego brat Sonny ma odmienny charakter. Trochę tym przypomina mój własny. Bywam tak samo porywcza.  
Nie będę więcej nic pisać o książce ani o bohaterach bo ich po prostu trzeba poznać. Sama pewnie wrócę jeszcze nie raz do tej lektury.


Moja ocena 6/6

"Trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale jeszcze bliżej trzymaj swoich wrogów."

8 komentarzy:

  1. Czytałem książkę i oglądałem film. Jest to naprawdę super dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam i nie oglądałam :D ale ze mnie niedobra dziewczyna... Ale cóż począć, nie ciągnie mnie do tej książki. Ani trochę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna jest zarówna książka jak i film. Obie wersje należą do moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z poprzednimi komentarzami, że zarówno film jak i książka to arcydzieła. Osobiście wolę film, ponieważ w książce niektóre wątki były dla mnie po prostu nudne.
    Pozdrawiam
    Hudson

    OdpowiedzUsuń
  5. To te świetne cytaty pochodzą z Ojca Chrzestnego? Aż szkoda, że go nie przeczytałam/obejrzałam. Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam tej książki i bardzo żałuję. Muszę koniecznie nadrobić te zaległości:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Żałuję, że jej nie czytałam. Po twojej zachęcie szybko to zmienię.

    OdpowiedzUsuń