środa, 18 lipca 2012

tabletki z krzyżykiem





tytuł: Tabletki z krzyżykiem
autor: Szymon Hołownia
wydawnictwo: Znak








"Ta książka to amatorska próba zmierzenia się z pytaniami, które raz na jakiś czas przebiegają przez głowę wierzących (i niewierzących), po czym uciekają w siną dal. Przerażone tym, że są takie niepoważne. A przecież są. Bóg dał nam rozum właśnie po to, byśmy nie wiedząc czy wątpiąc- pytali."

Spodobał mi się styl pisania pana Hołowni. Książka jak najbardziej na poważny temat, ale z dowcipnym językiem. Podczas czytania można nie raz się uśmiechnąć, ale przede wszystkim wiele razy łapałam się na tym, że w myślach rozmawiałam z autorem.

Cała treść została podzielona na cztery części. Znalazłam wiele pytań i odpowiedzi nad którymi sama kiedyś się zastanawiałam.

Fani przygód Pottera i Ci co jeszcze tej książki nie czytali na pewno słyszeli jak media nagłośniły sprawę, że książkę uważa się za szatańską. W tabletkach jest pytanie "który tom przygód Harry'ego podyktował szatan?" Nie zdradzę co odpowiedział na to pan Szymon. Należy sięgnąć po lekturę i się przekonać.

Do tej pory czytałam czasami jakieś publikacje Szymona Hołowni. Teraz jestem pewna, że sięgnę po kolejną książkę tego autora.

Nie jest teologiem, nie prawi. Tak jak potrafi wszystko wyjaśnia opierając się na innych. Na pewno nie jedna osoba chciałaby mieć takiego katechetę, ja na pewno. Co prawda co do pana Brown'a mamy odmienne zdanie, ale to dlatego, że mamy odmienny punkt widzenia. Ja patrzę tylko i wyłącznie pod względem zagadek. Nie przyjmuję tego jako prawdziwych tajemnic Kościoła.  

Czy polecam? Polecam, a komu? Na pewno wszystkim wątpiącym.

"obraz mojego Kościoła i mojej wiary jaki rysują media (i ja sam), jest boleśnie płytki"

Moja ocena 5,5/6


Niestety z powodu przyczyn technicznych nie mogę wstawiać zbyt często opinii. Mam nadzieję, że mój komputer niedługo oddadzą mi z naprawy.

2 komentarze:

  1. Co Ty czytasz... :) jak wiesz, książka zdecydowanie nie dla mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałem o tej książce. Co do wiary, jestem raczej sceptyczny właśnie przez pytania które kłębią mi się w głowie gdy na ten temat sobie myślę. Może i sięgnę po ten tytuł.
    Dwayne

    OdpowiedzUsuń