Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na
blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy
mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz
dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany
tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych seriali!
Przyszedł czas na drugą cześć: Ulubione seriale zagraniczne.
1. Przyjaciele- Kto nie zna tego serialu? ręka w górę. Seriale o grupie przyjaciół zawsze dobrze zostają przyjęte przez publiczność. Serial już dawno został zakończony, ale ja go dalej lubię.
2. Boston Public - szkołę każdy musi przeżyć. Spotykają się w niej wiele różnych skrajnych charakterów, które muszą w pewien sposób ze sobą współpracować. Losy uczniów jak i nauczycieli tej szkoły bywały na prawdę ciekawe.
3. Zbuntowany anioł - ten serial oglądałam chyba w podstawówce czyli dawno temu:), a jednak tytuł i Natalię Oreiro pamiętam do dziś.
4.Pamiętniki Wampirów - z początku nie mogłam doczekać się kolejnych odcinków. Teraz z braku czasu odzwyczaiłam się od oglądania tego serialu. Jednak lubię go bo potrafi mnie zaskoczyć. Nigdy nie wiadomo kto tym razem zginie. Chociaż nie... wiadomo, że nie będzie to Elena...
5. Chirurdzy - Ten serial zaczęłam oglądać w wakacje i nie mogę się od niego odkleić. Co prawda Mer potrafi być na prawdę irytująca na szczęście nadrabiają wszystko inni bohaterzy serialu.
6. Życie na fali - co prawda jest to kolejny amerykański serial opowiadający o biednym chłopaku, który nagle trafia do bogatej dzielnicy. Jednak podobał mi się sposób pokazania tej historii w tym serialu.
7. Dr House - cały czas czeka na mnie ostatni sezon. Tak się teraz zastanawiam dlaczego seriale medyczne do tego z chamskimi bohaterami tak dobrze się sprzedają?
8. Zagubieni- Teraz się na pewno dziwicie. Pierwsze 2 albo 3 sezony wspominam na prawdę miło o reszcie się nie wypowiadam.
Uwielbiałam "Zbuntowanego anioła" :D
OdpowiedzUsuń"Przyjaciele" - również mój no. 1 :)
OdpowiedzUsuń*Ręka w górę* - Przyznaję się bez bicia - nigdy nie oglądałam "Przyjaciół".. Oczywiście słyszałam o tym serialu, orientuję się mniej więcej co i jak, jednak nigdy jakoś nie było ani okazji ani chęci, żeby obejrzeć. Z resztą tak naprawdę dopiero od niedawna zaczęła się moja przygoda z serialami. Do moich trzech ulubionych należą zdecydowanie "Awkward", "Underemployed" i "The Carrie Diaries". Miałaś może do czynienia z którymś z nich?
OdpowiedzUsuńRozumiem, że reklamy się nie liczą?:) Nie żadnego z nich nie widziałam.
Usuń"Przyjaciele" oraz "Dr House" ^^
OdpowiedzUsuńJa Zbuntowanego anioła i Losty oglądałam z zapartym tchem :) Plus pierwszy sezon Gry o Tron i trochę House'a oglądałam. Innych seriali nie trawię.
OdpowiedzUsuńBez przesady Zagubieni byli świetnym eksperymentem telewizyjnym i utrzymywali w miarę równy poziom przez wszystkie sezony. Nowe tajemnice zastępowały stare i to było fajne. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to finał - zbytnio uprościli przesłanie serialu. A tak po za tym na moją listę wpisałabym prawie wszystko - prócz pozycji 1-3 bo o ile Boston Public troszkę oglądałam, jakoś nigdy nie miałam ochoty na całość.
OdpowiedzUsuńZnam wszystkie, ale skończyłam oglądać tylko Zbuntowany Anioł.
OdpowiedzUsuńPamiętniki mam zaległy 4 sezon. Ale nie wiem kiedy się za niego wezmę :P
Widzę, że mamy podobny gust serialowy, bo ja też lubię oglądać, bądź oglądałam ,,Zbuntowany anioł'', ,,Zagubieni'', ,,Pamiętniki wampirów'', ,,Chirurdzy'' oraz słynnego ,,Dr. House''.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ach, podobne jesteśmy :d A Zbuntowanego Anioła też pamiętam - to był dopiero hicior!
OdpowiedzUsuńNo ja należę do osób, które wolą "Jak poznałem waszą matkę", ale "Przyjaciół" też wspominam nie najgorzej. Boston Public i Zbuntowanego anioła oglądałam już całe wieki temu, a Życie na fali skończyłam w zeszłym roku - całkiem przyjemne. Zaległości mam głównie w Housie :)
OdpowiedzUsuńJa odpuściłam sobie "Chirurgów" po 1 sezonie, bo nie mogłam zdzierżyć Meredith :D
OdpowiedzUsuńHouse'a uwielbiam i już wszystkie odcinki za mną. :<
Pamiętniki przestałam oglądać, bo już mam dość tego wszystkiego. Co za masakra w ostatnich odcinkach -.-
Ja do tego wszystkiego dodałabym jeszcze swojego "Dextera", w którym niestety mam spore zaległości.
OdpowiedzUsuńPS: Zaciekawił mnie ten Boston Public. Aż sobie obejrzę ;)
chirurdzy uwielbiam!!! pozdr i zapraszam do siebie na stałe i na nowy post
OdpowiedzUsuń"Zbuntowny anioł" kocham to ! :D pamiętam kiedy ja 7 - latka oglądała tą telenowelę ze swoją 10 lat starszą siostrą ;d. To było coś :D
OdpowiedzUsuńTVD oglądam ale poziom strasznie spad w 4 sezonie
no i house uwielbiam ;) dokładnie Elena jest niezniszczalna -.-
zapraszam do mnie i pozdrawiam :)
Zbuntowany anioł, haha to chyba był pierwszy serial-romans jaki oglądałam. I to oczywiście z mamą, jako jeszcze 4-latka. Nadal mam do niego sentyment i oglądam czasami na necie. xD
OdpowiedzUsuńA Dr. House uwielbiam! I to między innymi za chamstwo, a raczej za riposty i świetne dowcipy tytułowego lekarza. :D
dzięki za odwiedziny:) oczywiście obserwuję i pozdr
OdpowiedzUsuńPamiętniki stoczyły się na dno dna -.- niestety a do Housa mam sentyment i często wracam :)
OdpowiedzUsuńOglądam tylko "Pamiętniki wampirów", jednak czasami udaje mi się też obejrzeć "Chirurgów" czy "Dr Housa", ale mamy zupełnie inny gust jeśli chodzi o seriale :D
OdpowiedzUsuń