Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na
blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy
mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz
dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany
tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych seriali!
Przyszedł czas na drugą cześć: Ulubione seriale zagraniczne.
1. Przyjaciele- Kto nie zna tego serialu? ręka w górę. Seriale o grupie przyjaciół zawsze dobrze zostają przyjęte przez publiczność. Serial już dawno został zakończony, ale ja go dalej lubię.
2. Boston Public - szkołę każdy musi przeżyć. Spotykają się w niej wiele różnych skrajnych charakterów, które muszą w pewien sposób ze sobą współpracować. Losy uczniów jak i nauczycieli tej szkoły bywały na prawdę ciekawe.
3. Zbuntowany anioł - ten serial oglądałam chyba w podstawówce czyli dawno temu:), a jednak tytuł i Natalię Oreiro pamiętam do dziś.
4.Pamiętniki Wampirów - z początku nie mogłam doczekać się kolejnych odcinków. Teraz z braku czasu odzwyczaiłam się od oglądania tego serialu. Jednak lubię go bo potrafi mnie zaskoczyć. Nigdy nie wiadomo kto tym razem zginie. Chociaż nie... wiadomo, że nie będzie to Elena...
5. Chirurdzy - Ten serial zaczęłam oglądać w wakacje i nie mogę się od niego odkleić. Co prawda Mer potrafi być na prawdę irytująca na szczęście nadrabiają wszystko inni bohaterzy serialu.
6. Życie na fali - co prawda jest to kolejny amerykański serial opowiadający o biednym chłopaku, który nagle trafia do bogatej dzielnicy. Jednak podobał mi się sposób pokazania tej historii w tym serialu.
7. Dr House - cały czas czeka na mnie ostatni sezon. Tak się teraz zastanawiam dlaczego seriale medyczne do tego z chamskimi bohaterami tak dobrze się sprzedają?
8. Zagubieni- Teraz się na pewno dziwicie. Pierwsze 2 albo 3 sezony wspominam na prawdę miło o reszcie się nie wypowiadam.
piątek, 29 marca 2013
środa, 27 marca 2013
Liebster Award !
Po raz kolejny zostałam nominowana tym razem przez Monikę.
Nie będę nikogo nominować.
1. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga?
Już kiedyś odpowiadałam na to pytanie. Chciałam podzielić się swoją opinią.
2. Co chciałabyś osiągnąć w życiu?
Wiele:) Postawiłam sobie cel do którego dążę, ale nie podzielę się tym z wami.
Wiele:) Postawiłam sobie cel do którego dążę, ale nie podzielę się tym z wami.
3. Ulubiona rzecz, bez której nie mogłabyś się obyć?
Pierścionek. Nie wiem czemu. Po prostu przyzwyczaiłam się do niego.
Pierścionek. Nie wiem czemu. Po prostu przyzwyczaiłam się do niego.
4. Coś co chciałabyś mieć?
Kochającą rodzinę z dogami niemieckimi w ogródku.
Kochającą rodzinę z dogami niemieckimi w ogródku.
5. Najlepszy przyjaciel?
Nie lubię wyróżniać swoich przyjaciół. Każdy ma inny charakter, temperament.
Nie lubię wyróżniać swoich przyjaciół. Każdy ma inny charakter, temperament.
6. Miejsce, w którym chciałabyś się teraz znaleźc?
W tej chwili? To jestem w tym miejscu.
W tej chwili? To jestem w tym miejscu.
7. Twój ulubiony blog, strona internetowa?
Żadnej strony szczególnie nie wyróżniam.
Żadnej strony szczególnie nie wyróżniam.
8. Ulubiony film, książka, serial?
W top 10 wyróżniłam już wszystko:)
W top 10 wyróżniłam już wszystko:)
9. Najśmieszniejsza chwila w życiu?
To są te, które nie śmieszą innych:)
To są te, które nie śmieszą innych:)
10. Piosenka, która wywołuje uśmiech na Twojej twarzy?
Nie jest co prawda moją ulubioną piosenką, ale wspomnienia robią swoje.
11. Co/ Kto jest dla Ciebie najważniejszy?
Rodzina
Rodzina
sobota, 16 marca 2013
Drogówka
Tytuł: Drogówka
Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Scenariusz: Wojciech Smarzowski
Produkcja: Polska
Premiera światowa: 14 grudnia 2012Wydaje mi się, że nie ma w naszym kraju osoby, która nie słyszała o panu Wojciechu Smarzowskim. Dom zły czy Róża to są filmy które od razu kojarzę z tym reżyserem. Niestety nie miałam okazji zobaczyć i ocenić tych filmów.
""Drogówka" to historia siedmiu policjantów, których, poza pracą, łączy
przyjaźń, imprezy, sportowe samochody i wspólne interesy. Ich mały,
zamknięty świat z pozoru działa doskonale. Wszystko się zmienia, gdy w
tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich. O morderstwo zostaje
oskarżony sierżant Ryszard Król (Bartek Topa). Próbując oczyścić się z
zarzutów, odkrywa prawdę o przestępczych powiązaniach na najwyższych
szczeblach władzy."
Film wzbudził wiele skrajnych emocji. Od razu powstało wiele dyskusji na temat rzeczywistej pracy policji z drogówki. Sama mogłabym na ten temat opowiadać dużo, ale po co? Nie wiem dlaczego ktoś spodziewał się jakiegoś reportażu. Nie o to tu chodziło.
Jeżeli chodzi o moje odczucia to są one pozytywne. Długo na dużym ekranie nie oglądałam Bartłomieja Topy. Szczerze mówiąc ciągle pamiętam go z serialu Złotopolscy, kiedy grał Zenka( totalną ofermę). Co samo mówi za siebie.Nie mogła to być ciekawa postać. Jednak od pierwszej minuty filmu zapomniałam o innych postaciach. Topa nie jest jak dla mnie najlepszym aktorem ani za bardzo go nie lubię, ale w Drogówce na prawdę mi się spodobał. Reżyser dobrze postąpił dając mu główną rolę. Za to dając rolę wielkiego podrywacza Arkadiuszowi Jakubikowi było wielkim ryzykiem.
Czy ryzyko się opłaciło? Oceńcie sami.
Jeżeli chodzi o nasze kino to film jak najbardziej ciekawy i warty obejrzenia. Nie należy stawiać za wysoko poprzeczki. "Trochę" za dużo scen erotycznych, ale na to już nic nie poradzimy bo ta plaga jest nie tylko w Polsce.
Moja ocena 4,5/6
niedziela, 3 marca 2013
Xavi. Barca moim życiem.
Tytuł: Xavi. Barca moim życiem.
Autor: Xavier Hernandez Creus, Javier Miguel
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
"Dlaczego toster
pełnił tak ważną rolę w jego życiu? Dlaczego oferta Milanu o mały włos
nie doprowadziła do rozłamu w rodzinie? Któremu trenerowi poradził, by
nie podpisywał kontraktu z Barceloną? Z którym kolegą chciał sie bic?
Który piłkarz fascynował go najbardziej? O co chodziło Luisowi
Aragonesowi, kiedy podczas meczów prosił go, żeby „wpadł w trans”?
Możecie łatwo znaleźć odpowiedzi na te i wiele innych pytań – wystarczy
zagłębić się z nami w tę szczerą i zaskakującą autobiografię Xaviego
Hernándeza, napisaną we współpracy
z Javierem Miguelem, redaktorem dziennika „Sport”"
Jak już wiecie należę do fanów Barcelony. Przestałam mijać biografię szerokim łukiem, więc zabrałam się za książkę mojego ulubionego piłkarza. Książkę czyta się naprawdę szybko. Co prawda jest pisana od narodzin, ale to nie jest denerwujące, ponieważ o wszystkim opowiada sam Xavi.
Czy dowiemy się czegoś z życia prywatnego? Jeżeli znamy chodź trochę tego piłkarza to już znamy odpowiedź na to pytanie.
Czytając książkę nie wierzyłam, że mając taki talent i osiągnięcia można być dalej skromnym człowiekiem. Po tej lekturze polubiłam go jeszcze bardziej i cieszę się, że dalej mogę oglądać go w Barcelonie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)